Pomyłki na monetach Prus Południowych cz. II

W dzisiejszej pomyłce poświęcę uwagę groszowi dla Prus Płd. z 1797 roku z mennicy wrocławskiej z błędem w legendzie otokowej polegającej na przekręceniu napisu tytularnego władcy. Mowa o przekręceniu Fridericus na Fredricus. Niewielka zmiana? Dla wielu dość spora...

Monetka o której mowa jest dość niepozorna i wygląda tak:

Źródło: http://www.katalogmonet.pl/Katalog/Zabory-1795-1918/Zab%C3%B3r-pruski-1796-1798-1801-1816-1818/Monety-Prus-Po%C5%82udniowych-1796-1798/obiegowe/grosz-FRIDREICVS 

Błąd dosyć niewielki, zamiana miejscami liter R i E. Stopień rzadkości jest określany jako R5 i faktycznie, niełatwo ją napotkać, jednak czy jest czym się podniecać z numizmatycznego punktu widzenia? Jest. Moneta ta została wybita najprawdopodobniej jedną parą stempli, więc takich perełek dużo nie wyprodukowano, jednakże nie tak mało też, ażeby tak niewiele egzemplarzy przetrwało do naszych czasów. Jednak odpowiedź jest dość prosta, według mnie, te monety były wycofywane z obiegu i niszczone, a prawdopodobnie stempel również nie wybił ich takiej liczby jaką mógł. Dlaczego? Bo taki stempel był wówczas przestępstwem obrazy majestatu. Jakiś czas temu czytałem w którymś z artykułów numizmatycznych o pomyłkach w napisach tytularnych władców... Pomyłek takich było sporo i w zasadzie nic by to nie zmieniało, gdyby nie ówczesne "kodeksy karne", które traktowały to jako obrazę majestatu królewskiego, za co groziło osobie, która wykonała taki stempel wieloletnim więzieniem. Ciężko oczywiście przypuszczać, że za tak niewielką pomyłkę zwolniono i osadzono w jakiejś twierdzy mincerza, jednak z całą pewnością starano się zatuszować ten błąd, stąd niewielka ilość egzemplarzy jakie zostały do dnia dzisiejszego.