Strony

środa, 3 września 2014

Wykopki, kolekcje monet, monety po dziadku- czyli jak się poruszać w aukcjach allegro

Praktycznie każdy numizmatyk w tym kraju ma do czynienia z aukcjami na portalu allegro. Jak powszechnie wiadomo są pewne rodzaje aukcji, którym nie warto ufać, oraz takie, które dają pewne ryzyko straty. Jednak jak to jest w przypadku innych aukcji, których nie znajdziemy w dziale "kopie i falsyfikaty"?
Skupię się na trzech rodzajach aukcji- aukcjach zbiorów monet, bądź monet z wieloletnich kolekcji, aukcjach monet "po dziadkach" oraz aukcjach monet z tzw. wykopków.
Zacznijmy więc od aukcji nr1. Widzimy ciekawą monetę, w opisie aukcji mamy zaś zapis "Moneta pochodzi z własnej wieloletniej kolekcji". Wydawałoby się więc-wspaniale! W przypadku rzadkich monet jestem zwolennikiem takich licytacji ale w pewnych granicach rozsądku, gdyż łatwo trafić na nieuczciwego sprzedającego. Z kolei w przypadku monet popularnych zazwyczaj tego typu rzeczy nie kupuję- wieloletnia kolekcja samych popularesów= wysokie ceny za kiepskie stany. Tego typu monety kupuję tylko jako całe zbiory co najmniej kilkunastu sztuk. I polecam to wszystkim czytelnikom bo jest to zazwyczaj naprawdę duża oszczędność, przy minimalnym ryzyku trafienia kiepskich stanów.
Przejdźmy więc do aukcji nr 2 monety po dziadkach. Tak, wbrew pozorom taki opis znajduje się dość często nie tylko w monetach z działu "Kopie i falsyfikaty". O ile w przypadku monet np z PRL-u nie mam żadnych obaw przy takich aukcjach, o tyle przy starszych (zwłaszcza często fałszowanych) monetach mam zazwyczaj spore wątpliwości co do np oceny stanu, czy choćby samemu potwierdzeniu oryginalności dane monety. Osobiście przy rzadkich monetach nie polecam.
Przejdźmy do ostatniej kategorii. Osławionych monet z wykopków. Wiem z doświadczenia, że tego typu monety warto kupować jedynie w bardzo ładnych stanach, lub te które są w miarę rzadkie. Kupowanie całych zbiorów dopuszczam tylko w momencie, gdy widzę w nich kilka interesujących mnie monet i dostaję od sprzedającego ich dokładne zdjęcia. W przeciwnym razie- nigdy! A dlaczego? To bardzo proste. Zazwyczaj jest o syf, poukładany lepszymi stronami do góry. A co nam po np paruset gramach złomu monetarnego? Nic.
Na koniec więc małe podsumowanie. Jak się uchronić od oszustw? Trzeba przede wszystkim dużo czytać i zgłębiać wiedzę numizmatyczną, a po drugie śledzić artykuły o fałszerstwach. Jak nie przepłacić? Kupować zbiory monet gdy są ich dokładne zdjęcia. A co z rzadkościami? Czekać na aukcje sprawdzonych sprzedawców, lub aukcje stacjonarne bo wtedy mamy 99% pewności, że kupujemy oryginalną monetę. Fakt, że trochę drożej ale lepiej zapłacić więcej, niż kupić falsyfikat. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz