Obiecałem, to trzeba :) Na aukcji jest sporo ciekawostek. Są tu próby z okresu międzywojennego, ale i szereg innych ciekawostek.
Na największą chyba uwagę zasługuje 5 gr 1939 "bez dziurki". Moneta rzadka, egzemplarz inny niż ten sprzedany w zeszłym roku przez GNDM, a więc kolejna znana sztuka. Osobiście jestem bardzo ciekaw jaką cenę osiągnie... Ale skupmy się raczej na "naszych" monetach czyli poznańskich :) Tu też czeka nas niemało ciekawostek. Przede wszystkim szereg trojaków, w tym nienotowane odmiany, ale co jeszcze ważniejsze denar miejski poznański z XIV wieku lub XV wieku. Czemu nie piszę Jagiełły lub Jadwigi? O tym być może wkrótce (obecnie zbieram powolutku materiały do nowego artykułu na ten temat).
Poza tymi monetami jest sporo ciekawostek ze starożytności i średniowiecza w tym polskie naśladownictwa denarów niemieckich (oj jest na co popatrzeć, kto wie, może kiedyś i mnie będzie dane taką monetkę posiadać :) )
Do aukcji jednak specjalnie nie będę zachęcał z jednej przyczyny- ceny są zdecydowanie zawyżone. Np wartość rynkowa denara poznańskiego z aukcji to 200 złotych mniej niż cena początkowa (choć pewnie i tak się sprzeda). I to niestety reguła na tej aukcji- niektóre ceny nasuwają przykre skojarzenia z Kuenkerem, gdzie ceny niektórych monet wyglądają jak z kosmosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz