Czemu mityczną? Bo nigdy jeszcze nie natrafiłem na nią w naturze. Aż wreszcie przeglądając portfel trafiłem taką 2-złotówkę :)
Oczywiście - skrętka nie jest jakaś ogromna, ale muszę przyznać, że wygląda dość efektownie :)
Jak takie coś powstało? W zasadzie to dość proste - po prostu w czasie wybijania stempel nieznacznie się przesunął, przez co awers jest przesunięty względem rewersu (albo odwrotnie) :)
Ot i ciekawostka pokazująca, jakie ciekawostki kryją się w naszych portfelach ;)
"... czasie wybijania krążek nieznaczni się przesunął, przez co awers jest przesunięty względem rewersu"
OdpowiedzUsuńCzy naprawdę przypuszcza Pan, że najpierw wybito awers (albo rewers) potem krążek się obrócił i dopiero wtedy wybito stronę odwrotną, nie niszcząc przy tym tej wcześniej wybitej?
Skrętki, odwrotki, obrotki, czy jak tam je zwą powstają, gdy obsługa prasy menniczej nie przyłoży się do pracy i popełni błąd mocując stemple w prasie - zamiast zamocować je, jak należy, mocują jeden skręcony względem drugiego.
Dziękuję, mój błąd. Nawet nie będę się bronił. Mea culpa. :( Przepraszam i obiecuję poprawę.
UsuńPortfel należy przeglądać zawsze :P u mnie w kolekcji jest 4 skrętki i jedna odwrotka (równo 180 stopni) samemu wyłowionych z portfela :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Pan Jerzy już napisał, że "ktoś" musi się nie przykładać do pracy aby to powstało ale ja zauważyłem, że skrętki są głównie przy większych nakładach. Czy jest to możliwe aby przy tych większych nakładach stempel sam się mógł obracać?? podczas wybijania, drgań maszyny?
M.
Teoretycznie jest możliwe, że za słabo umocowany stempel będzie się obracał, ale im większe będą luzy tym bardziej będzie widoczny efekt poślizgu stempla i "podwójnego bicia" (nie mylić ze zdwojeniem na stemplu!). Na tej dwuzłotówce rysunek obu stron jest ostry, dlatego wykluczam takie luzy.
UsuńNa wystawie w muzeum przy mennicy można zobaczyć stemple. Ich trzon (trzpień) jest okrągły i można je mocować w prasie dowolnie. Na obwodzie zaznaczane są kresy, czasem mocno wcięte wgłąb, które pomagają w prawidłowym mocowaniu bez patrzenia na rysunek na stemplu. Widocznie nie zawsze jest czas albo chęć by z tej pomocy skorzystać.