Chyba każdy, a zwłaszcza początkujący numizmatycy często zadają sobie pytanie jak ocenić stan zachowania danej monety. Są ludzie, dla których nie jest to ważne, są jednak i tacy, dla których liczą się tylko monety mennicze.
Sam temat oceny stanu zachowania jest tematem dość śliskim, dlatego ja pozwolę sobie przedstawić swój punkt widzenia.
Na początek zajmijmy się stanami:
osobiście stosuję V-stopniowy podział:
I - mennicza
II - okołomennicza/ obiegowa ale bardzo krótko w obiegu
III - moneta z niewielkimi śladami obiegu
IV - dobra
V - czytelna
W zasadzie jest to przejrzyste, ale... najpierw trzeba mieć jakiś wzorzec. A to nie jest taki proste niekiedy.
Jedni ufają zagranicznym firmą gradingowym, ale... do polskich monet autorytatywne są tylko oceny tych od XIX wieku, reszta to loteria.
Ale ten problem jest dość złożony, więc na razie tylko go zasygnalizujmy i zamknijmy w tym miejscu.
Są bowiem rzeczy ważniejsze. (w każdym razie według mnie)
Przeważnie na rynku rzadko mamy do czynienia z monetami menniczymi, ale jak oceniać monety czyszczone, z otworami etc.
Według mnie dla oceny stanu zachowania największe znaczenie ma czytelność monety. Jeśli dotrwała do naszych czasów w pełni czytelna, ale np została wyczyszczona to nie widzę powodu, dla którego czyszczenie miałoby zaszkodzić ocenie stanu. Powinien być za to w opisie punkt pt "czyszczona". Bo czyszczenie przeważnie niszczy nam krążek monetarny, ale powstało za naszych czasów. Oczywiście różne rodzaje czyszczenia mogą monetę zeszpecić lub upiększyć, ale przeważnie dotyczą samego krążka. I wtedy można zaznaczyć np: krążek uszkodzony, z wżerami itd. Natomiast sama moneta dotrwała do naszych czasów bez czyszczenia.
Odmiennie sprawa ma się z patyną.
Mamy bowiem różne jej typy, które różnią się wyglądem. O ile większość z nich nie powinna wpływać na ocenę stanu, o tyle przy tzw. kruchej patynie powinno być to w ocenie stanu zaznaczone. Bo pod taką patyną przeważnie jest czysta miedź bez choćby zarysów rysunku. A to obniża stan monety. (z tym że, w przeciwieństwie od czyszczenia powstało w okresie przed odkryciem)
Jeszcze innym zagadnieniem są różnego rodzaju dziury i dziurki.
Najbardziej dokuczliwe są one w przypadku monet antycznych. W mojej opinii taka moneta powinna być oceniona normalnie, ale: w opisie musi się znaleźć informacja o dziurze. Nie wolo natomiast ich lutować! Takie monety są już bowiem zniszczone i nie można oceniać ich stanu zachowania.
Z kolei sporym niekiedy problemem są ubytki krążka. Według mnie nie wpływają na stan zachowania monety, ale zawsze powinny być odnotowane i nigdy naprawiane! Podobnie pęknięcia - nie wolno sklejać monet! I to zawsze musi być odnotowane
Na koniec zostało coś, co przeważnie wpływa na cenę - uszka, ślady po bransoletkach etc.
W mojej ocenie to musi być tylko odnotowane. Samo w sobie nie wpływa na stan zachowania monety. Za to zawsze jest ciekawostką.
Jakie z tego wnioski? Jeśli oceniamy monety, to albo oceniajmy tylko ich faktyczny stan zachowania, albo wszystko co było czyszczone, naprawiane, ma kruchą patynę itd. określajmy jako pozastanowe, bo de facto nie wiemy jak moneta wyglądała pierwotnie(w przypadku patyny jak wygląda bez niej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz