Strony

piątek, 4 marca 2016

Antoniniany - od teorii do praktyki

Ten wpis zacznijmy może od wyjaśnienia podstawowego pojęcia, czyli czym jest "antoninian".

Antoninian (Antoninianus) jest to nazwa określająca monetę wybitą w starożytnym Rzymie po 214 roku, mającą wartość nominalną 2 denarów.

Jako pierwszy do obiegu wprowadził go cesarz Karakalla na mocy swojej reformy z 214 lub 215 roku. Według jego ordynacji waga takiego dwudenara miała wynosić 5,11 g.
Niestety nie mam wiedzy, co do próby takich antoninianów, ale prawdopodobnie była podobna jak zwykłych denarów (ok. 47% srebra w stopie).

Jak można było przewidzieć, kolejni władcyobniżali stopniowo próbę i wagę antoninianów, tak że za rządów Galliena monety te zawierały ok. 12%(!) srebra przy wadze ok. 3 g. A na początku rządów Aureliana były już praktycznie miedziane. Sytuacja zmieniła się w 274 r, gdy Aurelian przeprowadził reformę monetarną, w której określono zawartość srebra w antoninianach na 5% przy wadze mniej więcej 3 g.



Tyle teoria, a co mówi praktyka?

Poniżej 4 antoniniany z mojej kolekcji.









Są to w kolejności antoniniany: Gordiana III datowany na 242 rok, Galliena datowany na 254-255 rok, Probusa (dwa) datowane na ok.276 rok.

Sprawdźmy więc teraz jak się mają w praktyce poprzednie dane...

1. Gordian III - teoretyczna waga powinna być zgodna z ordynacją Karakalli, a więc 5,51 g, no ale powiedzmy, że skoro w 10 lat później waga to ok. 3 g, a od Karakalli minęło już prawie 30 lat, to waga winna wynosić w granicach 3,5-3,7 g (przy założeniu mniej więcej proporcjonalnego spadku na przestrzeni lat). Ten egzemplarz waży 3,53 g - a więc w normie. Teraz analogicznie zbadajmy próbę srebra. Za Karakalli załóżmy 47%, za Galliena mamy 12%. W takim razie ten egzemplarz winien więc mieć ok. 20% srebra w stopie. Myślę, że "na oko" można to zaakceptować. Widać sporo miedzi, ale i srebro nie jest tylko cieniutką warstwą platerowania.

Dla bardziej wnikliwych wychodziłoby na to, że w tej monecie mamy ok. 0,7 g srebra

2. Gallien. Według źródeł waga ok. 3g i zawartość srebra na poziomie 12%...Waga mojego egzemplarza to 4,98 g. Próba też wygląda na niezłą...

Ot zagwostka. Ale raczej jest to po prostu jakaś lepsza emisja (być może dla poprawienia samopoczucia społeczeństwa)

3 i 4. Probus. Teoretyczna waga po reformie Aureliana to ok. 3g, a zawartość srebra 5% (wyraża to zresztą XXI w odcinku wyrażające stosunek miedzi do srebra 20:1). Moje egzemplarze mają wagę odpowiednio 3,32 i 3,74 g. Czyli w pierwszym egzemplarzu powinno być 0,166 g srebra, a w drugim 0,187 g. A więc w zasadzie tylko platerowanie. To chyba jest do zaakceptowania. Ale ciekawostką są stopy  - pierwszy z nich to niewątpliwie miedź, ale już drugi to brąz! Czemu ma to znaczenie? Bo brąz był więcej warty.

Co z tego wynika? W zasadzie wychodzi na to, że mincerze rzymscy byli stosunkowo dokładni i teoria nie rozmijała się jakoś rażąco z praktyką. Ale widać też, że nie każda emisja musiała się pokrywać z wytycznymi. Może miało to znaczenie propagandowe? Może miało łagodzić nastroje? Ciężko stwierdzić. Ale musiało mieć jakieś uzasadnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz