Od tego stwierdzenia można by zacząć większość moich ostatnich wpisów i tak...dziś też będzie o tymfie. Ale spokojnie, następny wpis nie ;)
A oto bohater dnia dzisiejszego
Ładny, prawda? I nie jest to wcale oryginał!
Mimo naprawdę świetnego wyglądu jest kilka cech, które sprawiają, że nie można mu zaufać.
Inicjał słowa Andrzej, litery "O" w wewnętrznym napisie otokowym awersu, kropka przed XXX, niedorobione romby itd. Jednocześnie świetne korony, orzeł, Pogoń, Snop, legenda... Słowem WOW!
Przy okazji fajny detal, w porównaniu do poprzednich dwóch naprawdę się wyróżnia :)
A skąd pochodzi? Kupiłem go na...giełdzie w Lublinie! Kolejny dowód na to, że warto jeździć na giełdy staroci. Na lublińskiej znajdziecie na pewno wielu znajomych i sporo materiału.
No i szereg ludzi znanych tylko z internetu możecie tam zobaczyć na żywo :)
Jeśli chodzi o dane metryczne:
średnica 30-31 mm
waga 6,27 g
Czyli w normie... ciekawe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz