W zasadzie nie do końca miałem pomysł na ten wpis. Gdyby ktoś jeszcze tydzień-dwa temu spytał mnie, o czym będzie kolejny tekst na blogu - odpowiedziałbym bez namysłu - o portretowych groszach lubelskich. Dziś już wiem, że tekst ten musi jeszcze dojrzeć, gdyż jego częścią będzie katalog tych monet w formie PDF'a.
Nie miałem też większego zamiaru podsumowywać minionego roku, ponieważ...
W zasadzie nie bardzo bym wiedział o czym pisać. Ostatni rok, czego nie widać po działalności blogerskiej, był dla mnie rokiem dużych zmian, dynamiki w życiu i natłoku różnych przedsięwzięć.
Początek roku zacząłem stażem w Muzeum Narodowym w Warszawie,w międzyczasie dalsze studia, wyjazdy na badania naukowe do kilku miejsc, kwerendy, prace w PTNie (nie tylko przy aukcji), pod koniec roku miła niespodzianka w postaci propozycji od jednej z warszawskich firm numizmatycznych. Słowem działo się.
Ale żeby rozpisać to wszystko, musiałbym Wam Drodzy Czytelnicy zająć co najmniej kilkanaście minut czasu, a na to narażać Was nie zamierzam!
Dlatego w tym wpisie poruszę tylko kilka aspektów związanych stricte z blogiem.
Jako starter proponuję...trochę statystyki.
W zeszłym roku opublikowałem na blogu zaledwie 17 wpisów. Mimo to, udało mi się zanotować sporo wyświetleń, co bardzo cieszy.
Najbardziej popularnym z tegorocznych wpisów był ten o porównaniu zdjęć aukcyjnych z rzeczywistością, nb. trafił on też na 2 pozycję wszystkich najbardziej poczytnych postów.:)
Dużo aktywniejsze było życie na facebooku, gdzie przybyło mi 301 polubień, co cieszy, bo widać też, że podskoczył wskaźnik ilościowy osób, do których docierały moje wpisy.
Ze statystyki na teraz to tyle.
Wartą zauważenia zmianą w tym roku był fakt zaprzestania częstych publikacji "o wszystkim i o niczym". Na bloga nie trafiło wiele z informacji, które jeszcze 2 lata temu bym spokojnie tu zamieścił. Osobiście, uważam taką zmianę za dobrą - mam więcej czasu na różne poboczne projekty i przemyślenia.
W tym roku uczestniczyłem też w kilku imprezach, na których miałem małe sukcesy. Ostatnia z nich była kilka dni temu, ale o tym kiedy indziej.
Wielu obiecanych wpisów nie udało mi się zrealizować, czy to z braku czasu, czy rozmyślnie (w kilku przypadkach uznałem, że jednak nie warto). Z kilku tekstów i projektów też zrezygnowałem, wypychając je poza łamy bloga.
W planach na ten rok jest zdecydowanie większa ilość wpisów. Nie będę sobie narzucał żadnych sztywnych obostrzeń, ale na pewno chciałbym co najmniej raz na 2 tygodnie coś opublikować, zwłaszcza że materiałów nie brakuje.
Z najbliższych wpisów na pewno interesującym dla wielu osób będą katalogi groszy ZIIIW z lat 1596-98. Udało mi się dotrzeć do kilku ciekawych rzeczy ;)
Ostatnią kwestią na podsumowanie ostatniego roku i jednocześnie zainicjowanie nowego jest sprawa aukcji.
Jak wiadomo rok ubiegły upłynął na przeniesieniu większości rynku aukcyjnego z allegro na onebida. Aukcji było dużo, będzie jeszcze więcej. W mojej opinii, szereg firm, które dopiero zadebiutują nie wytrzyma próby czasu i na jednej-dwóch aukcjach się skończy, ale zobaczymy...
Na pewno wartymi śledzenia będą aukcje GNDM, czy WDA oprócz tradycyjnych już aukcji Niemczyka i WCN-u
W lutym rusza sezon. Zaczyna GNDM...no dobra, czyli "My", bo to właśnie ta firma zaproponowała mi współpracę i dołączyłem do drużyny, nie powiem, jest to dla mnie niemały zaszczyt i ogromna frajda :) Materiał jest bardzo rozległy i zróżnicowany, co można prześledzić na aukcje.gndm.pl, ale ważniejsze, że będzie to pierwsza aukcja stacjonarna firmy i przy jej okazji jest też parę ciekawych planów do zrealizowania ;)
Od lutego też zamierzam zacząć mały przegląd ofert aukcyjnych na blogu, zobaczymy jak to wyjdzie. Myślę, że może być ciekawie.
Na dziś to tyle - szczęśliwego nowego roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz