sobota, 14 lipca 2018

Jak sprawdzić z której mennicy jest dany tymf?

Takie pytanie zadało już sobie wielu. Ja też i im dłużej na nie patrzę, tym więcej widzę.

Dziś powiemy więc sobie na co spojrzeć, żeby mieć pewność (bo niestety twórcy katalogów potrafili się tu mylić).

Jako przykład posłużą mi elementy tymfów z 1663 roku (bo w nim są one bite aż w trzech miejscach!)

Interesującymi nas elementami będą:
-korony
-punce orłów
-punce liter R
-punce liter T
-interpunkcja

Na początek korony.

Zwyczajowo utarło się, że mennica lwowska charakteryzuje się wąskimi koronami, a inne nie. Niestety nie jest to pełna prawda.

Najbardziej charakterystyczne, co zobaczymy na zdjęciu poniżej są korony bydgoskie i późne krakowskie, ze względu na specyficzny kształt. Jednak już lwowskie i wczesne krakowskie są dość różne, więc podamy tu tylko prosty przykład.

korony awersów

korony rewersów

Co dalej? Zdecydowanie orły! Obok koron i wielkości monogramu to kolejna rzucająca się w oczy cecha:



Warto zwracać też uwagę na punce liter. Według mnie najbardziej charakterystyczne są punce liter T i R. Zresztą spójrzcie sami:



Na koniec spojrzymy na ostatni element - interpunkcję. A dla ścisłości jej kształt:


Jak widać we Lwowie i Bydgoszczy mamy kule, a w Krakowie romby.

Teraz czas na kilka słów uzupełnienia do tych cech. O ile w przypadku mennicy bydgoskiej wszystko zawsze będzie jasne - tu wszystkie cechy są spójne - o tyle w przypadku Krakowa i Lwowa sprawa jest bardziej skomplikowana.

Jako, że mennica krakowska rozpoczyna bicie tymfów po zamknięciu lwowskiej, cechy krakowskie będą późniejsze. A że istnieją monety z częścią cech lwowskich, a częścią krakowskich, bądź wręcz hybrydy stempli lwowskich z krakowskimi, to należy założyć w mojej opinii, iż po zamknięciu mennicy lwowskiej, część narzędzi została przewieziona do Krakowa, gdzie były dalej użytkowane. Tyczy się to zwłaszcza stempli. W mojej opinii stemple noszące cechy obu mennic były opracowywane częściowo we Lwowie, jednak następnie zostały przewiezione (nieukończone) do Krakowa.

I oto w ten sposób można wyrzucić wszystkie (w tym moje) dotychczasowe opracowania tego tematu. Co ciekawe, wcześniej częściowo na podstawie tych cech, przypisania do mennic dokonali panowie Szłapińskij i Biełopolskij, jednak pominęli oni część cech, a emisje hybrydowe jak i stemple noszące cechy obu mennic uznali za produkty lwowskie...bo tak im bardziej pasowało. Nie wzięli niestety pod uwagę, że znanych jest aż kilkanaście par stempli lwowskich, co w zupełności wystarczyło do wybicia danej ilości sztuk we Lwowie... Czemu dziś są tak rzadkie tymfy z tej mennicy? No cóż, tego nie wiadomo.

2 komentarze: