sobota, 12 września 2015

Literatura numizmatyczna część dalsza....

Ostatnio sporo było w sieci różnych głosów nt. literatury numizmatycznej. Zarówno obecnej, jak i starszej, ukazującej się pojedynczo (książki), jak i regularnie (czasopisma). W związku z tym postanowiłem i ja co nieco znów na ten temat napisać.
Zacznijmy może od literatury. I to od tej starszej. Tu kwestia jest bowiem w miarę prosta - duża część z pozycji XIX/XX wiecznych jest istotna i wciąż aktualna, ale... droga! I to piekielnie droga. Są na szczęście reprinty (niekiedy dostać je jest równie ciężko, jak oryginały, ale są kilka-kilkanaście razy tańsze!). Jednak nie wszystkie dzieła były wznawiane. Jednak bez tego ostatecznie jakoś można się obyć.

Przejdźmy zatem do obecnych publikacji. Od ładnych paru lat na rynku pojawiają się w zasadzie tylko katalogi monet (z pewnymi wyjątkami dotyczącymi głównie antyku i średniowiecza). Brak już analiz dokumentów w książkach, czy monografii poświęconych konkretnym wycinkom działalności menniczej. I to jest przykre, bo przecież od czasów badań chociażby dr Kirmisa wiele nowych rzeczy wyszło na jaw...

Następną sprawą są czasopisma. Obecnie są w zasadzie trzy popularne: Przegląd Numizmatyczny - mało ciekawy dla osób zbierających coś innego niż złote monety, Wiadomości Numizmatyczne - obecnie w zasadzie tylko dla naukowców oraz Biuletyn Numizmatyczny - treść przystępna, ale...coraz mnie tej ciekawej treści (I TO Z WINY SAMYCH NUMIZMATYKÓW, KTÓRZY ZAMIAST PISAĆ I DZIELIĆ SIĘ WIEDZĄ CHOCIAŻBY W FORMIE "LISTÓW DO REDAKCJI" WOLĄ NARZEKAĆ!!!). Reszta wychodzi od czasu do czasu i ma w sumie zasięg lokalny.

Są jeszcze roczniki różnego rodzaju...i chwała im za to, bo chociaż one trzymają równy poziom.

Ale w zasadzie po co to piszę? Otóż cały czas wzbogacam swoją biblioteczkę, ale niestety nie o pozycje nowe. Nie powiem, czasem wychodzi coś ciekawego, ale wtedy cenę ma przeważnie taką, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

I mały apel do Was drodzy czytelnicy - piszcie do czasopism. O odkryciach, swoje przemyślenia, wszystko co ma wartość merytoryczną i wnosi coś nowego do naszej dziedziny ;) zwłaszcza, że niektóre pisma zamierają właśnie przez brak materiału. Piszcie do Biuletynu TPZN, do Biuletynu Numizmatycznego. Jeśli tylko się przyłożycie to będziecie mieli szansę na szersze podzielenie się swoją wiedzą, czy na jakąś polemikę. ;) Naprawdę warto ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz