środa, 27 czerwca 2018

To może prawdziwy szeląg poznański...

Na zaprzyjaźnionym blogu SpodStempla pojawił się wczoraj wpis o intrygującym szelągu. Szelągu, który niewątpliwie nie jest poznańskim choć do tej mennicy go przypisano. Do mnie zawitał dziś tymczasem szeląg w małej asyście, który niewątpliwie właśnie w poznańskim zakładzie został wybity. Szeląg 1591...

Moneta ta nie jest może w najwybitniejszym stanie zachowania, posiada niedobicie na hakach, jednakże jest bardzo ważna i ciekawa!

W mennicy poznańskiej, produkcja szelężna jest dość okresowa (brak szelągów np z roku 1590 i 1593), ale za to - w początkowej fazie - bardzo jednorodna. Od 1588 roku szelągi są bite niemal w niezmienionej szacie graficznej aż do roku 1592. Jednak po przerwie w roku 1590 nieznacznie zmieniono jeden szczegół - korony. W latach 1591-1592 - co do zasady - korony pozbawione są dolnej obręczy, widocznej jednak dobrze na powyższym egzemplarzu. Czy jest to coś niezwykłego? I tak i nie. Spośród dwóch dostępnych w publicznych archiwach notowań, jeden szeląg jest z obręczami, a drugi nie. Z dawniej dostępnych egzemplarzy sytuacja przemawia na korzyść tych bez obręczy.

Daje to więc pośredni dowód, że taka odmiana jest ciekawsza, ponieważ...ciut rzadsza. Dodatkowo mimo nadania tym szelągom przez Kopickiego stopnia rzadkości R1, nie widać ich zbyt często w handlu (przez ostatnie 4 lata były może z 10 razy, niestety nie można stwierdzić ile konkretnie sztuk i jakich odmian).

Tu zaś jest jeszcze jeden smaczek - oprócz nienotowanej w literaturze odmiany w postaci koron z obręczami, mamy tu też nienotowany wariant legendy z łamaniej SOLID R-E POLO, a nie jak zazwyczaj SOLID RE-POLO. Co ciekawe, na znanych mi egzemplarzach z koronami z obręczami taki wariant łamania nie występuje, co czyni to trafienie dla mnie dodatkowym smaczkiem.

Warto też w kontekście ogólnym zwrócić uwagę na puncę monogramu S, która jest wyraźnie mniejsza od późniejszych z roku 1592.

Na dziś to tyle, mała ciekawostka, która dołącza do słabego egzemplarza najpewniej z tego samego rocznika, i niezłego, ultrarzadkiego bez daty.



2 komentarze:

  1. Zbieram monet już od jakiegoś czasu i w sumie nadal jestem amatorem, ale takiego szeląga nigdy nie widziałem. Zastanawiam się czy ma on coś wspólnego ze srebrnymi monetami http://www.skarbnicakrajowa.pl/srebrne-monety które swego czasu były emitowane w dość większych nakładach. Muszę jeszcze o tym doczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, dzięki wielkie za wszystkie porady zawarte na Twoim blogu. Sporo o monetach oraz samej numizmatyce można dowiedzieć sie także z tej strony http://www.skarbnicanarodowa.info.pl/ i na prawdę gorąco polecam wam ją odwiedzić

    OdpowiedzUsuń