piątek, 21 lipca 2017

"Przyjrzyj się, jak wyglądał Neron, jaką ordynarną miał gębę"

Cytat z tytułu tego wpisu pochodzi z książki Pan Samochodzik i święty relikwiarz. I znalazł się w tytule nie bez powodu, gdyż jak można się domyślić, dziś rzecz będzie o denarze Nerona który trafił do zbioru.


Niezbyt on urodziwy prawda? No, ale kupiony za przyzwoite pieniądze i dość rzadki, więc nie będę narzekał.

Zacznijmy od opisu:
Denar wybity za panowania Nerona w 67 lub 68 roku n.e. 

Na awersie widzimy głowę cesarza w prawo w wieńcu laurowym, w otoku zaś legendę IMP NERO CAESAR AVG P P
Na rewersie zaś widnieje bogini Salus na tronie siedząca w lewo z paterą w ręku. W odcinku legenda SALVS

RIC 71 
Waga: 3,00g
Średnica: 17,3 x 18,8 mm
Oś przesunięcia stempli: 5 h

Po co te dane? Poza wagą w sumie tylko dla porządku. Zaś waga jest ważna, ponieważ...jest dość przeciętna dla tej odmiany denara po reformie. A powinna być wyższa! Denar po reformie powinien bowiem ważyć c. 3,41 g (większość znanych mi egzemplarzy nie zbliża się nawet do tej wartości).

No to pierwsza kwestia z głowy. Widzimy już, że reforma reformą, a kombinowano i tak.
Teraz coś o samym denarze. Bogini Salus - bogini zdrowia. Cóż może ona znaczyć na zreformowanym denarze? Kilka rzeczy...Daleki jestem od stwierdzania tego z całą pewnością, ale wydaje mi się, że można to interpretować dwojako, albo że Rzym jest zdrowy/uzdrowiony, albo że sam pieniądz taki jest. 
Sam cesarz zaś...no cóż, gęba faktycznie ordynarna. Gruba, nalana twarz, w zasadzie chyba gorzej z wyglądem nie mógł trafić, no ale pracował nań całe życie - huczne biesiady, przepych...

Na tym konkretnym egzemplarzu warto też zwrócić uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt, mianowicie kropkę w odcinku. Pojawia się przy niej pytanie dość znaczące według mnie - czy jest to odmiana stempla i kropa jest intencjonalna, czy też jest to efekt zmęczenia stempla (materiału na pewno nie). Za pierwszą opcją nie mam argumentów, bo nie znam drugiego takiego egzemplarza, za drugą opcją przemawia wygląd niektórych elementów, w tym zwłaszcza liter, które są częściowo pozapychane...Ot zagwostka, ale pokazująca jak wiele jeszcze kryje się ciekawostek w monetach rzymskich! :)




9 komentarzy:

  1. Jesteś pewien, że waga to nie efekt starć tego egzemplarza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie w aż takim stopniu, podejrzewam, że od nowości nie przekraczał wagi 3,2, zresztą większość znanych mi egzemplarzy w lepszych stanach nie przekracza wagi 3,3 poza jednostkowymi wypadkami, więc średnia waga i tak wychodzi poniżej założeń reformy ;)

      Usuń
  2. O proszę jakie denary:) Fajnie się czytało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, jak ktoś się interesuje monetami i numizmatami polecam przeczytać ten poradnik https://www.mennica.com.pl/produkty-inwestycyjne/poradnik-inwestora-szczegoly/jak-sprawdzic-srebro-domowym-sposobem Sam się bawię w inwestowanie w tego typu rzeczy i tutaj są zawarte bardzo praktycznie rzeczy dzięki którym czujemy się pewniej w temacie. Polecam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I znów idiotyczna próba lokowania produktu przez mennicę... a podobno to firma na poziomie. No cóż, ja nie polecam nikomu, przeciwnie, radzę omijać ich bezwartościowe (nie licząc wartości kruszcu w cenie złomu) świecidełka.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma nic ciekawego w wadze znam wiele egzemplarzy denarów z Salus które są autentyczne i ważą poniżej 3 g. kropka jest ciekawa ale jest raczej niezmierzona aczkolwiek zwróciłem na portret bo tak duże głowy Nerona w denarach z ostatniego roku panowania wykonane w takim stylu nie trafiają się zbyt często szkoda że dla mnie za słaby stan bo jakby był ładniejszy to zaproponowałbym chęć odkupu ze względu na ten styl portretu.

    OdpowiedzUsuń