wtorek, 31 marca 2015

Szóstaki - jak to z nimi jest?

Gdy przyszedł do mnie szeląg z ostatniego postu, nie był sam w przesyłce :) w prezencie dostałem szóstaka Jana III Sobieskiego. Co w związku z tym? W sumie nic. Jednak to trzeci szóstak w mojej kolekcji i...trzeci wycieruch, co skłoniło mnie do zaglądnięcia w katalogi, literaturę etc...
Jaki wynik?


Oto moje szóstaki: 
















Jak widać wycieruszki... No i tu właśnie jest problem, bo...większość z nich tak wygląda. 

A żeby to trochę zrozumieć spróbujmy posiłkować się wiedzą...
Wszystkie trzy monetki zostały wybite według tej samej ordynacji z 23.03.1658, która ustalała, że szóstaki bite będą ze srebra o 6-łutowej próbie, a ich waga ma wynosić 3,48 g. Co to zmienia? Niewiele, gdyby nie to, że...
z takiej samej próby bito półtoraki Zygmunta III. A te są przeważnie dobrze zachowane i widać na nich większość szczegółów. Co więcej, gdy spojrzymy na allegro widzimy to samo - dużo jest ładnych półtoraków, za to większość szóstaków to wycieruszki... Czyżby więc aż tak oszukiwano na próbie? Dobre pytanie... niestety nie mam możliwości odpowiedzi na nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz