piątek, 24 października 2014

Internetowe katalogi- czy można im ufać?

Z internetowymi katalogami jest trochę jak z legendami... zawsze zawierają ziarno prawdy. Jednak na ile można im ufać? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tym wpisie.
Katalogów w internecie jest mnóstwo, wystarczy wpisać w google hasło "katalog monet" i od razu wyskakują ich dziesiątki. Jednak czy można im ufać i czerpać z nich wiedzę numizmatyczną? Odpowiedź nie jest niestety jednoznaczna bo...katalog katalogowi nierówny. Jedno czemu na pewno nie warto ufać to ceny. One nigdy nie oddają realiów. Ale jak jest z informacjami. Zróbmy prosty test- spróbujmy znaleźć jakieś informacje nt. Denara Ludwika Węgierskiego z mennicy w Poznaniu... Katalog papierowy Kopicki kontra internet. Kopicki- znalezione w 3 minuty, katalogi internetowe- po 5 minutach znalezione tylko w jednym, który korzysta ze zdjęć z aukcji.... U Kopickiego szereg informacji, tam tylko opis Awers/rewers. Ale nie spisujmy internetu na straty, może przy nowszych i bardziej popularnych monetach będzie lepiej. Szukamy- hm... nich będzie w miarę łatwo- Trojak poznański 1598. Tu już znacznie lepiej. Widnieje w wielu katalogach internetowych w miarę dobrze opisany. Z późniejszymi monetami jest podobnie. Ale co, gdy nie wiemy co za monetę mamy w ręku? Jeśli moneta posiada napis otokowy, to w internecie znajdziemy ją, albo coś podobnego co nas naprowadzi na właściwy kierunek. Gorzej, gdy mamy sam rysunek... ale wtedy i w zwykłym papierowym katalogu trzeba umieć się poruszać.
Wniosek- internetowe katalogi są dobre do wstępnej identyfikacji monety, ale nie do pewności odnośnie wszystkich parametrów. Ergo- katalogi papierowe (lub ich skany) to najlepsze źródło informacji, pod warunkiem, że wiemy czego szukamy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz