piątek, 25 lipca 2014

Akcesoria numizmatyczne- pierdoły, czy przydatna pomoc?

W niniejszym wpisie skupię się na tym, do czego są przydatne szeroko pojęte akcesoria numizmatyczne. Są to rzeczy nierzadko niezwykle przydatne, jednakże, czy wszystkie są nam tak bardzo potrzebne?
Swój wywód powinienem w zasadzie zacząć od tego, co uważam za akcesoria numizmatyczne. Według mnie można do tej kategorii zaliczyć: lupy, wagi, pęsety, rękawiczki, suwmiarki etc. ale również kapsle, holdery, kasetki i inne tego typu sprzęty. Od razu zaznaczę, że na pierwszej kategorii nie będę się zbyt mocno skupiał, gdyż uważam, że takie rzeczy jak lupa, waga, suwmiarka czy rękawiczki są niezwykle przydatne dla każdego Numizmatyka. Oczywiście jest w tych sprzętach dość duży rozrzut jeśli chodzi o cenę, jednak- kto bogatemu zabroni?
Skupmy się więc na drugiej kategorii tak zwanych ozdobników. O tym, w jaki sposób przechowywać monety już pisałem, w związku z tym uznajmy, że rzeczy typu holdery i kapsle są dość przydatne, aczkolwiek nie niezbędne. Za to jak to jest z wszelkiego rodzaju kuferkami, paletami etc?

Według mnie prezencja naszych zbiorów jest ważna, gdy chcemy je komuś pokazać, jednak jest dla mnie głupotą wydawanie niebagatelnych sum na kasetki na 5 palet, czy mahoniowe pudełka na holdery(!) I to właśnie są wspomniane w tytule pierdoły według mnie. Bowiem, jaki jest sens trzymać monety niewielkiej wartości w pudełkach więcej wartych niż one same? Poza tym czy nie lepiej odłożyć te pieniądze na nowe nabytki? Osobiście, jak wiecie jestem na etapie budowania własnej szafki numizmatycznej- koszty nie będą wielkie (około 150 zł), a jej pojemność i przydatność będzie dość spora, czyli da się za niewielkie pieniądze przechowywać naprawdę duże zbiory. Możecie teraz spytać, a co jeśli nie ma miejsca na taką szafeczkę? Możecie nazwać mnie jak chcecie, ale póki co swoje zbiory (w holderach, kapslach, albumach etc.) wraz z literaturą przechowuję w dwóch miejscach- literaturę na półkach wśród innych książek, zbiory- w plastikowym dole od klatki chomika (wbrew temu jak głupio to brzmi jest to dość wygodne, bo pojemnik ten jest dość spory, a monety nie tracą nic na prezencji możecie mi wierzyć ;) )Czyli można obyć się bez tych pierdół  to do was apeluję. Bo co mieć lepiej w swoim zbiorze- kasetkę za 300 zł, czy monetę tej samej wartości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz