czwartek, 3 lipca 2014

Ciężkie jest życie Numizmatyka...

Ciężkie jest życie Numizmatyka…
Podstawowe pytanie, jakie zadała sobie zapewne połowa z Was widząc ten tytuł brzmiało: „Niby dlaczego?”.Odpowiedź jest banalnie prosta, a jednocześnie dość złożona… Błąd logiczny? Bynajmniej. Podstawowym problemem Numizmatyka, który ustali już, jakie monety będzie zbierać, jest (o zgrozo!) właśnie jego pasja. I tu wychodzi właśnie, dlaczego ten jakże prosty powód jest złożony…
Osobiście zbieram od pewnego czasu głównie monety Wielkopolskie i dla Wielkopolski bite. W moim kręgu zainteresowań leżą więc między innymi monety bite dla tzw. Prus Płd. Czyli terenów polskich zagarniętych przez Prusy w czasie rozbiorów. Wydawać by się mogło prosta sprawa wszystkie te monety są odpowiednio oznaczone w legendach otokowych… Nic bardziej mylnego jak się okazuje. Monety zbieram stosunkowo od niedawna, jednak nie przypuszczałem, że może mi się w tym tak przydać zamiłowanie do historii. Na jednej z aukcji popularnego serwisu allegro.pl wypłynęła ostatnio skromniutka moneta- ½ grosza pruskiego z 1811 roku z mennicy w Berlinie. Niby zwykła pruska moneta, jednak jest jeden szkopuł… herb Prus Płd.(jak kto woli Wielkiego Księstwa Poznańskiego). Niektórzy mogą podnieść teraz krzyk, że to bynajmniej nie jest herb WKP. I mają rację, ale mówiąc o monetach, tylko na monetach WKP i Prus Płd. Występował taki orzełek Fryderyka Wilhelma. I stąd moje wątpliwości jak ją klasyfikować… podobnie jest np. z 2/3 talara z 1795 roku z identycznym godłem, podczas gdy wszelkie inne monety pruskie mają zupełnie inne godło. Czy więc specjalnie dla resztek Prus Płd. pozostałych po okrojeniu tej prowincji przez proklamowanie Księstwa Warszawskiego bito osobną monetę? Może ktoś zna odpowiedź, albo ma jakieś sugestie? Piszcie ;)




Awers grosza Prus Płd.                                                                                                         Awers grosza WKP




 
 







Źródło: zbiory własne



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz